Książki wydawane przez ultra liberalny,
londyński Instytut Spraw Ekonomicznych (IEA) są z reguły błyskotliwie
napisane, zwięzłe, jak chodzi o objętość, trafiają w punkt palącego
problemu, przygotowując Czytelnika do dysputy, czy niekiedy do
ewentualnej walki z lewactwem, które swoimi nieludzkimi metodami stara
się nas zubożyć i zniewolić. Oszuści, czy ignoranci to pozycja o
tyle wyjątkowa, że dotyczy najgorętszych problemów gospodarczych
współczesności, mianowicie tzw. przeregulowania gospodarki. Autor, Jamie
Whyte, ekspert w dziedzinie teorii nauki, członek IEA oraz brytyjskiego
Instytutu Adama Smitha, skupia się na kilku najmodniejszych tematach,
mianowicie na „globalnym ociepleniu”, czy jak kto woli dokonanych przez
człowieka „zmianach klimatycznych”; na walce z paleniem tytoniu oraz
programach rządowych, które mają nas uszczęśliwić, czy tego chcemy czy
nie chcemy. Teza autora brzmi tak: naukowcy, którzy nas raczą swymi
receptami są nieprzygotowani, często w ogóle niekompetentni. Nadużywają
swojego autorytetu, proponując rozwiązania, które im wydają się słuszne,
mimo iż nie posiadają na to żadnego dowodu naukowego. Politycy
skwapliwie z ich pomysłów korzystają, gdyż pozwalają one na zwiększenie
opodatkowania i inne ustawowe środki powiększania domeny państwa,
kosztem, swobód i poziomu życia obywateli.